Dziękuję Wam bardzo za tak liczne grono osób chętnych do uczestniczenia w candy... cieszę się bardzo, że opaska się Wam podoba i chciałybyście taką mieć... Zapisy jeszcze trwają, więc zapraszam nieustannie. A u mnie sporo się dzieje... sama nie wiem kiedy minął kolejny tydzień. Wypchany do granic możliwości zadaniami i wymagający nie lada logistyki, by wszystko ogarnąć. Ale z kalendarzem w ręce, zapisując sobie wszystkie "zobowiązania" by nie umknęły z mojej dziurawej pamięci, mam nadzieję, że powoli podołam wyzwaniom...
A poniżej opaska na ślubną okoliczność, w dość intensywnym kremowym kolorze. Z fajnie przestrzennym kwiatkiem, którego niestety nie da się z każdego materiału przygotować. Bo ważny jest nie tylko kolor tkaniny, ale i jej sztywność i możliwość estetycznego zabezpieczania brzegów przed strzępieniem się. Swoją drogą mając z grubsza posortowane materiały "ślubne" na odcienie kremowe i białe, zdziwiłam się ostatnio niepomiernie przekopując zasoby w poszukiwaniu najodpowiedniejszego, ileż jest wśród nich nie tylko grubości i faktur, ale i odcieni i niuansów widocznych dopiero przy porównywaniu...ehh... Niby pewne rzeczy są wiadome, ale jednak ciągle się uczę ;-).
Cudna jest - jeśli kiedykolwiek będę wychodzić za mąż, wiem do kogo się zgłoszę po nakrycie głowy ;)
OdpowiedzUsuńPiękna - delikatna i zwiewna:-)
OdpowiedzUsuńŚliczna.:)
OdpowiedzUsuńJest przecudowna! Chciałabym taką, nie tylko na ślub :)
OdpowiedzUsuńCudna ta opaska..
OdpowiedzUsuńTen kwiat przypomina mi dalię. Opaska jest delikatna i piękna!
OdpowiedzUsuńPo prostu piękna. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpierwszym zadaniem na malarstwie - na pierwszym roku studiów, było stworzenie 54 odcieni żółci ! wtedy do mnie dotarło jaka różnorodność panuje w obrębie jednej barwy :) Zaliczyłam zadanie jako pierwsza na roku, ale...trzy dni ślęczałam nad stworzeniem tej makiety kolorystycznej :) Kwiatek, opaska jak zawsze cudne :)
OdpowiedzUsuńPiękna obroża - kwiatek robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńjest piękna :)
OdpowiedzUsuń