Dla szalonej... tańczącej brzuchem i salsę... mogącej obdzielić energią tabuny... potrafiącej niesamowicie zjednywać do siebie ludzi... hetery i gaduły zadającej trudne pytania... noszącej kwiatki w uszach... na poparcie przełamywania czarno-szarej dominacji kolorów w jej ubraniach... dla...
kolczyki boskie ;)
OdpowiedzUsuńo i dopisze moje skojarzenie po tym zdjeciu jak wisza - KRASNOLÓDKI ;)))
OdpowiedzUsuńNiebanalne i eleganckie, w sam raz na jakieś przyjęcie, miłej zabawy:)
OdpowiedzUsuńPiękne... tak tylko je można opisać ;)
OdpowiedzUsuńJejku, jak mi się podobają!!! AAA, będę kwiczeć:) bardzo bym chciała takowe posiadać...
OdpowiedzUsuńO! ciekawe!
OdpowiedzUsuńA ja te Twoje kwiaty uwielbiam oglądać :-) Może kiedyś i ja sobie taki zrobię...:-D Znając siebie, to może za rok albo dwa :-D
no proszę, a ja się dziś zastanawiałam, kiedy to Flora uraczy nas czymś innym niż piękne kwiatki :) I tak sobie marzyłam o jakimś bukiecie, ozdobie kwiatowej etc. W najśmielszych snach nie wpadłabym, że to będą takie urocze kolczyki :)
OdpowiedzUsuńkolczyki są odjazdowe! mają w sobie wiele klasy ale i szaleństwa:)
OdpowiedzUsuńKolczyki są świetne! Bardzo kobiece i urocze:)
OdpowiedzUsuńŚwietne te kolczyki!!
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz zrobić kursik:*
Ty to masz pomysły nie ma co:*
Świetne są !
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
no Basieńko paczuszka już leci
OdpowiedzUsuńzachwycona jestem, piękne są , ach... magiczne...
OdpowiedzUsuńAle urocze i pewnie leciutkie, świetne kolorki!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńale niesamowita jesteś:)
OdpowiedzUsuńpiękne! bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńsą genialne! :))
OdpowiedzUsuńniesamowite to to :)pomysł należy powielić:) proponuję jedne fioletowe a drugie zielone:)
OdpowiedzUsuń