wyniki ;-)

Prawdę mówiąc ogłaszając wczorajsze candy nie spodziewałam się aż tak licznego Waszego odzewu. Bardzo dziękuję, że znalazłyście czas, by wziąć udział w zabawie i za tyle ciepłych i miłych słów... Cieszę się również, że dzięki temu pospolitemu ruszeniu przedświątecznemu mogłam poznać tak wiele nowych osób - pewnie zaglądacie, ale dotychczas nie ujawniałyście się - mam nadzieję, że teraz częściej będę mogła czytać jak podoba Wam się to, co tutaj pokazuję. Nie mniej gorąco cieszyłam się z komentarzy "starych znajomych".

Bardzo, bardzo podobały mi się Wasze smaki wigilijne - jak widać co rodzina to inne obyczaje - dziękuję z całego serca za podzielenie się nimi. I w tym siła naszych rodzin - ta specyficzna kuchenna tradycja, przekazywana z rodziców na dzieci... i to ciekawe mieszanie się smaków, gdy trzeba pogodzić zwyczaje rodzin nowych małżeństw. Chyba najbardziej zaskoczyły mnie dwie zupy - jagodowa i śliwkowo-fasolowa - mam nadzieję, że podzielicie się wiedzą jak takie cuda zrobić.

Ale do rzeczy - pracowicie ponumerowałam sobie Wasze komentarze i... zatrudniłam randoma, który wylosował wpis numer 42 - czyli

mamami.

Gratuluję kochana - szybko przysyłaj adresik!!!