... i błyszczące... cztery, jeszcze niepokazywane, pary nowe, kolczykowe. Pierwsze z labradorytowych fasetowanych oponek (moje!! nikomu nie oddam), drugie z granatami i turkusem, trzecie lapisowe, czwarte koralowe. We wszystkich błyszczący dodatek obowiązkowy - w postaci kryształków Swarovskiego. Leciutkie i kolorowe. Po więcej zdjęć zapraszam do nowości tutaj .
te granatowe to moje ulubione :)
OdpowiedzUsuńkurde!!!! a tak liczyłam na te pierwsze..... (((( śliczne są wszystkie ale właśnie te najbardziej mi sie podobają.**
OdpowiedzUsuńMój typ to nr 2 - granat + turkus. Fajne zestawienie kolorow.
OdpowiedzUsuńpierwsze naj takie nietopowe fajne ;)
OdpowiedzUsuńTe pierwsze (z kłem?) są powalające! ♥
OdpowiedzUsuńWszystkie świetne. Mnie ujęły jednak pierwsze. Z "pazurem":)))
OdpowiedzUsuńhyhyhy... jakim "kłem"??? jakim "pazurem"??? toż to LISTEK moje miłe... ja mam zdecydowanie bardziej ogrodowe skojarzenia ;-))))
OdpowiedzUsuńWszystkie są śliczne ale mój kolor to czerwony i te czerwone zdobyły moje serce;-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Drugie - przepiękne!
OdpowiedzUsuń